Już w późnym średniowieczu na obszarze dzisiejszego Sopotu swoje letnie rezydencje wznosili bogaci gdańscy mieszczanie. Szybki rozwój uzdrowiska rozpoczął się jednak dopiero pod koniec XIX w., w związku z uruchomieniem połączenia kolejowego Berlin-Koszalin-Gdańsk. Założony w 1823 r. przez Haffnera dom zdrojowy oraz uruchomiony kilkadziesiąt lat później zakład balneologiczny sprawiały, że nad Bałtyk ściągali coraz większymi tłumami kuracjusze. Szukali oni ukojenia w przybytkach, które dały pierwowzór dzisiejszym ośrodkom spa&wellness.
Sława i prestiż Sopotu (a raczej Zoppotu) wzrosła, gdy w 1901r. na mocy edyktu cesarza Niemiec Wilhelma II uzdrowisko zyskało prawa miejskie. Urokliwe obszary skoncentrowane wokół nowego drewnianego pomostu, zwanego później molem, wabiły już nie tylko rekonwalescentów, lecz także poszukiwaczy typowo wakacyjnych wrażeń, przywdziewających prototypy dzisiejszych strojów kąpielowych. Pod koniec XIX wieku jedną z głównych atrakcji stał się tor wyścigów konnych (Hipodrom), następnie - w 1909 r. - otwarto w Górnym Sopocie amfiteatr (dziś znany jako Opera Leśna), a w 1920 r. – kasyno.
Jako że kurort był wówczas częścią zamieszkiwanego głównie przez Niemców Wolnego Miasta Gdańsk, ruch turystyczny pochodził głównie z III Rzeszy. Sytuacja uległa zmianie po 1945. Choć władze Polski Ludowej z dużą rezerwą podchodziły do wszelkich reliktów niemieckiej obecności, urok Sopotu okazał się nie do odparcia, także dla partyjnych dygnitarzy. Miasto szybko stało się elitarną „Riwierą PRL”, kojarzącą się z wakacyjnymi szaleństwami i wyjątkowo swobodną jak na ówczesne realia atmosferą. W 1956 gościł tu pierwszy w Polsce festiwal muzyki jazzowej, wówczas wydarzenie bezprecedensowe, a także zwiastujące polityczną odwilż. W 1958 r. jeden ze swoich pierwszych głośnych filmów, „Dwóch ludzi z szafą”, zrealizował tu Roman Polański, jeden z bywalców założonego kilka lat wcześniej sopockiego klubu SPATiF, przyciągającego bohemę z całego kraju. W 1961 z inicjatywy Franciszka Walickiego, nazywanego ojcem polskiego rocka, powstał inny kultowy lokal, czyli Non Stop. Występowały w nim największe gwiazdy polskiego big-beatu, w tym Czesław Niemen czy Katarzyna Sobczyk. W tym samym roku ruszył legendarny międzynarodowy festiwal piosenki w Operze Leśnej, na którym w kolejnych dekadach miały pojawiać się coraz to większe sławy, m.in. Boney M., Demis Roussos, Elton John czy Johnny Cash. Gdy w całej Polsce panowała siermięga PRL, Sopot tańczył, śpiewał i cieszył się słońcem.
Po upadku Żelaznej Kurtyny magia kurortu nie wygasła. Wręcz przeciwnie – Sopot uchodzi dziś za jedną z popularniejszych letnich destynacji w swojej części Europy, ściągając gości z całego świata. Przyjeżdżający tu turyści chętnie korzystają z oferty całego Trójmiasta, dni błogiego wypoczynku na plaży przeplatając ze zwiedzaniem ponad 1000-letniego Gdańska czy modernistycznej Gdyni.
Wypoczywając w Radisson Blu Hotel, Sopot możesz poczuć niesłabnącą magię kurortu ale i ciekawie zaplanować swój pobyt z kultowymi atrakcjami w tle. Od popularnego Monciaka, SPATiF-u i zabytkowych obiektów uzdrowiskowych dzieli Cię zaledwie kilkanaście minut spaceru. Zaledwie kilkaset metrów od hotelu znajduje się także Hipodrom, a słynna Opera Leśna to również wycieczka warta zachodu.
Od czego więc zaczniesz swoje legendarne wakacje w kurorcie?